tag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post354161970289814831..comments2023-10-10T14:55:03.218+02:00Comments on The Nightswimming: Fashion victim na odwykuHazelhttp://www.blogger.com/profile/09260894013492922544noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-7889062023670901572011-02-11T22:35:42.126+01:002011-02-11T22:35:42.126+01:00Kiedy ostatnio zrobiłam porządek w szafie, wyrzuci...Kiedy ostatnio zrobiłam porządek w szafie, wyrzuciłam (do kontenera PCK, żeby nie było) ogromną torbę ubrań. Ważyła dobrych parę kilogramów i mieściła w sobie niezliczone ilości ciuchów, które kupiłam w lumpeksie pod wpływem chwili. A bo tanie. Wolę nie myśleć, ile pieniędzy w nich utopiłam :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-360826258180781542011-02-07T14:25:28.218+01:002011-02-07T14:25:28.218+01:00święte słowa. powtarzam je sobie przed każdą wypła...święte słowa. powtarzam je sobie przed każdą wypłatą, a potem... :)Gosia Książkiewiczhttps://www.blogger.com/profile/13010524885875016995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-26793108595641490462011-02-07T11:19:27.224+01:002011-02-07T11:19:27.224+01:00Minimalizm do jeden z głównych trendów w tym roku;...Minimalizm do jeden z głównych trendów w tym roku;-) ale to raczej jeśli chodzi o fasony, niż o ograniczanie zakupów - nikt w branży mody nie będzie sobie strzelał samobója;-)<br />Ja też staram się ograniczać, choć głównie z braku miejsca i garderoby;-) niż innych szlachetniejszych pobudek.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06174641202546306052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-46312628280626896212011-02-06T21:03:50.436+01:002011-02-06T21:03:50.436+01:00Ostatnio robiłam generalne porządki ubraniowe i ki...Ostatnio robiłam generalne porządki ubraniowe i kiedy wyrzuciłam wszystko na łóżko okazało się, że mam tego o wiele, wiele za dużo. No, dużo w każdym razie. Na zakupy ubraniowe na razie szlaban, ale kiedy go cofnę, pewnie też wrócę do domu z jakąś praktyczną inaczej spódniczką - więc świetnie Cię rozumiem. Jedyne pocieszenie takie, że jest naprawdę mało rzeczy, które sama sobie kupiłam, a których nie noszę (lub przynajmniej przez pewien czas nie nosiłam). PS Bez związku z Walentynkami - póki co, postanowiłam kupić (i jej używać) czerwoną szminkę.karoLinahttps://www.blogger.com/profile/04722607240692894455noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-9911994556812948712011-02-06T14:15:31.028+01:002011-02-06T14:15:31.028+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06174641202546306052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2537409941163976987.post-46339033524867767032011-02-02T09:59:17.662+01:002011-02-02T09:59:17.662+01:00Zgadzam się w zupełności, też by mi się przydało t...Zgadzam się w zupełności, też by mi się przydało takie zminimalizowanie garderoby. Czuję się przytłoczona powszechnym obowiązkiem "stylizowania się". Z czułościa wspominam czasy kiedy do wakacyjnego plecaka pakowałam kilka koszulek, parę jeansów, bojówki i kostium kąpielowy. Jaka to była wspaniała wolność!design travellerhttps://www.blogger.com/profile/04555805556050210637noreply@blogger.com