Świnki, solniczka i pieprzniczka, z fantastycznego sklepu w Brukseli z wielkim wyborem akcesoriów kuchennych i zastawy w bardzo przyzwoitych cenach. Nie pamiętam niestety nazwy sklepu. Wiem tylko, że był na ulicy, gdzie pełno było małych sklepików, z gatunku tych, do których ma się wielką ochotę zajrzeć.
tez mam takie;)
OdpowiedzUsuńHi, hi. Mnie te świnki też zainspirowały i pewnie będzie o nich również u mnie.
OdpowiedzUsuń