Mamy wiosnę proszę Państwa! Pachnącą, zieloną, ciepłą i z długimi weekendami - wojażami w perspektywie. Latają motylki, krążą pod Sejmem manifestacje - przyroda się budzi do życia!
No to bach, dwie wiosenne obsesje biżuteryjne:
Rzadko mnie to dopada, bo biżuterii noszę mało, a najchętniej taką, której nie trzeba ściągać do mycia, bo rano już pewnie nie chciałoby mi się jej na powrót zakładać :). Mój czas między pobudką, a wyjściem z domu jest zaplanowany lepiej niż start promu kosmicznego i nie ma tu czasu na rozterki: a może złote, a może srebrne, a może bransoletka i czy to już nie za dużo grzybów w barszcz... No i potem wałkuję taki bezpieczny zestaw do znudzenia.
Jakieś takie owadowe ;)ale fajne!
OdpowiedzUsuńWiosenne, więc owadowe :) Ładne masz zdjęcie profilowe!
UsuńNo pewnie, że fajne ;) wcinam "najlepsze belgijskie" frytki w Brukseli :)
UsuńNo pewnie, że fajne ;) wcinam "najlepsze belgijskie" frytki w Brukseli :)
UsuńMoje profilowe też z Brukseli!!! To fotogeniczne miasto jest po prostu. A najlepsze frytki są na placu Jourdan! Zuzanna lubi je tylko jesienią ;).
Usuńswietne :) musze porozgladac sie za jakimis robalami dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Robale są z Dyberg&Kern. Poważnie się do nich przymierzam.
Usuńbiorac pod uwage fakt, ze stracilam ostatnio cala swoja bizuterie, mam teraz swietny powod, zeby bez wyrzutow sumienia pokupowac sobie troszke tego i owego. czyli nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. juz nie moge sie doczekac wyplaty :)
Usuńja mam bizuteryjne zrywy- długo nie nosze kompletnie nic żeby potem sie obwiesić niczym plemienny wódz;-) A robale boskie, mam z zeszłego sezonu ślicznego skarabeusza z h&m- łososiowy korpus a odnoża fioletowo-zielone;-)
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś pokazywałaś tego skarabeusza, albo kojarzę z H&M, w każdym razie jest śliczny.
UsuńA ja mam stary, dziwaczny naszyjnik z karaluchem i... żarówką. Szkoda, że jeśli ta moda się przyjmie, to już nie będzie taki oryginalny!
OdpowiedzUsuń