Pourlopowe rozleniwienie trwa. Ciężko wrócić do pracy i spędzania ośmiu godzin przed monitorem po fantastycznie wydłużonym weekendzie w Trójmieście. Chociaż nie ma tego złego... klimatyzacja w biurze, mimo tej fali upałów, działa bez zarzutu. A weekend był nie tylko relaksujący ale też dostarczył wielu pozytywnych doznań estetycznych, co mam nadzieję będzie można zobaczyć na blogu. Przede wszystkim Design Days w Gdyni, po drugie Gdynia sama w sobie jest fajnym miejscem. Nieraz zaklęłam pod nosem z powodu braku lepszego aparatu. A Gdańsk to po prostu bajka! Mój "krakowocentryzm" zachwiał się w posadach.
Dla podtrzymania wakacyjnego nastroju, na zdjęciach punkt informacji turystycznej w Gdyni.
Dla podtrzymania wakacyjnego nastroju, na zdjęciach punkt informacji turystycznej w Gdyni.
Nareszcie się udało :) Boski ten morski błękit, czekam niecierpliwie na więcej.
OdpowiedzUsuń