Poprzedni weekend spędzony w Krakowie. Niespodziewanie miłe rozmowy, nocne włóczęgi w doborowym towarzystwie, kiczowato piękny balon nad dachami Kazimierza. Znów bardzo tęsknię za tym miastem.
A w ten weekend najbardziej się cieszę na Konesera, nowy film Tornatore, którego Malenę uwielbiam. Nie mogę się doczekać!
Nie wiem czego najbardziej zazdroszczę Ci z tego wpisu...
OdpowiedzUsuńJuż niedługo powłóczymy się razem. Dzieci podobno szybko rosną :-)
UsuńTrzymaj, przyda się:)
OdpowiedzUsuńO, też zamierzam wybrać się na Konesera. Cud Boski że w sezonie ogórkowym da się coś obejrzeć w kinie.
OdpowiedzUsuńPolecem!
Usuń