czwartek, 13 maja 2010

Masz wiadomość

Zajęta przeprowadzką, zamykaniem spraw zawodowych i żegnaniem Krakowa zaniedbałam mocno bloga.  Po raz kolejny tutaj obiecuję poprawę. Co u Was słychać? Jakieś ciekawe odkrycia podczas majowego niezbyt długiego weekendu?
Mnie zauroczył komiksowy dymek, który świeci i możesz na nim napisać co tylko zechcesz. Tylko może lepiej coś milszego niż: "Wynieś śmieci". Tablica świetlna nazywa się Snakkes i zaprojektował ją Benito Cortazar. 
Bardzo mi się podobają wszelkie próby wykorzystania zabawy ze słowem, literami i typografią w wystroju wnętrz. Postaram się jeszcze zebrać kilka ciekawych przykładów tego trendu w dłuższym poście. Wydaje mi się, że typografia przeżywa wielki renesans zainteresowania. Pojawiło się sporo nowych wydawnictw na ten temat, artykułów, burzliwa dyskusja nad zmianą tradycyjnej czcionki w katalogu IKEA, to wszystko oznacza, że coraz więcej osób dostrzega urodę czegoś tak codziennego jak kształt liter.

7 komentarzy:

  1. Świetna tablica. Tak, masz rację, też ten trend zauważyłam. Czy już jesteś na nowych śmieciach;-)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak :). Jak dobrze móc się rozpakować z tych wszystkich toreb i zamknąć krótki aczkolwiek męczący etap życia na walizkach...

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli że już Warszawianka jesteś ?

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieję że stolica będzie dla Ciebie szczęśliwym miejscem :***

    OdpowiedzUsuń
  5. I jak się zaaklimatyzowałaś w stolicy?
    ps. "vi snakkes" znaczy dosłownie "do pogadania" (w znaczeniu do zobaczenia)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :) To zdjęcie mnie zachwyciło! Jest przeurocze, ciekawe, czy udałoby się zrobić coś takiego samodzielnie...

    OdpowiedzUsuń