Wraz ze zmianą pory roku zmieniają się moje upodobania. We wnętrzu marzy mi się więcej drewna w ciepłym miodowym kolorze. Zamiast bieli, na ścianach: indygo, burgund i oberżyna. Na stole też chętnie zobaczyłabym oberżynę i może odrobinę bordo (oczywiście w postaci smakowitego bordeaux). W szafie sweter w warkocze i dużo karmelowej skóry. Jesienią należy się dogrzewać w każdy możliwy sposób, również otaczając się bardziej nasyconymi, głębokimi barwami. I jeść zupy - to podobno bardzo ważne. Wczorajszy obiad sponsorował krem z pomidorów. A dzisiejszy - pikantny kurczak tikka masala.
Zdjęcia: z sieci.
http://moodboard.typepad.com/my_weblog/
http://awelltraveledwoman.tumblr.com/
http://modernhepburn.tumblr.com/
http://sweetsuitechic.tumblr.com/
http://www.thesartorialist.com/
Sweter w warkocze: Confashion
http://moodboard.typepad.com/my_weblog/
http://awelltraveledwoman.tumblr.com/
http://modernhepburn.tumblr.com/
http://sweetsuitechic.tumblr.com/
http://www.thesartorialist.com/
Sweter w warkocze: Confashion