wtorek, 7 czerwca 2011

Everyone but us is the enemy

Gęsta sieć intryg, polityka, wojna, zagrożenie czai się na krańcach znanego świata, a do tego nadchodzi zima, która może potrwać nawet kilkanaście lat. Bohaterowie książki "Gra o tron" nie mają łatwego życia. Za to  czyta się to genialnie! Wczoraj skończyłam czytać pierwszy tom i mam syndrom odstawienia, bo drugiej części nie mam pod ręką i nie mogę natychmiast kontynuować. Dodatkowo jestem obrażona na autora za uśmiercenie jednej z moich ulubionych postaci. Obawiam się, że to nie ostatni taki przypadek, bo Martin widocznie nie jest specjalnie związany emocjonalnie ze swoimi bohaterami. Ponadto są dość niestali. Uważasz kogoś za równego chłopa, a on opowiada się po wyjątkowo irytującej stronie. Ech... emocje są spore. 
Polecam nawet tym, którzy nie do końca odnajdują się w klimatach fantasy. Magii tu jak na lekarstwo (przynajmniej w pierwszym sezonie). Więcej podstępu i walki o władzę. Na podstawie książek nakręcono serial, który właśnie jest emitowany na HBO. Poziom adaptacji jest bardziej niż zadowalający.



Zdjęcia kręcono w takich miastach jak: Warzazat, Marrakesz, Valletta, Mdina (Malta), Ballymoney, Belfast, Carncastle, Strangford, Larne, Antrim, Bryansford  oraz w Doune. Główną rolę powierzono Seanowi Beanowi znanemu też pod pseudonimem Boromir. Serial do obejrzenia na HBO oraz portalach z serialami on line. Polecam. Tylko uprzedzam, że nie jest to film dla dzieci. Spore dawki seksu i przemocy.

4 komentarze:

  1. Serial na pewno obejrzymy, już go mam na liście. Ty natomiast zachęciłaś mnie i do książki, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj oj, nie czytałam, ale mam zamiar, na razie oglądam serial gryząc paznokcie z wrażenia, a jeszcze ktoś ma umrzeć??? O nie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądam ten serial z zapartym tchem! Trzyma w napięciu i jest rewelacyjnie nakręcony. Ciekawa jestem o którego biedaka Ci chodzi? Dotychczas w serialu uśmiercono jednego z głównych bohaterów, ale przyjęłam to raczej z radością, niż smutkiem ;-) Wiem z kolei, że swojego żywota dokona ktoś, kogo darzę sympatią :( Mój ulubiony wątek - Daenerys.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obejrzałam szósty odcinek dopiero, więc prawdopodobne, że osoba, o której piszę już nie żyje w ostatnio pokazywanych odcinkach serialu, ale nie chciałam spojlerować. Ja najbardziej lubię Jona Snow, choć w serialu jego wątek jest znacznie okrojony. Poza tym oczywiście Daenerys, Arya i Tyrion Lannister. O dziwo z uwagą śledzę też poczynania Cersei, chociaż to wredna żmija, mówiąc delikatnie. Za to nie podoba mi się, że tak od początku pokazane jest że sir Renly (brat króla) jest... kim jest. Nie chcę psuć przyjemności nikomu, kto jeszcze nie obejrzał :).

    OdpowiedzUsuń